Pamiętacie podręcznik do zerówki?
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
-
- Posty: 44
- Rejestracja: 2 lis 2006, o 21:36
Pamiętacie podręcznik do zerówki?
Myślę, że wielu z Was sie ucieszy... Miło powspominać
Mam 6 lat
Mam 6 lat
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 6 lip 2007, o 17:03
Witam Nostalgian.
Ja śmigalem do zerówki w roku szkolnym 1991/92 i również używałem tego podręcznika. To własnie w nim dostawaliśmy pierwsze "piątki z kwiatkiem" i "piątki z kropką".
Pamiętam, jak bodajze w drugim semestrze zaczęlismy korzystać również z serii zeszytów "Paszport do zerówki". Zawierały one rózne zadanka typu: wyrpowadź ludzika z labiryntu, połącz kropki, odwzoruj obrazek powyżej etc. Przyciągały nas barwnymi okładkami i rożnorodnością łamigłówek. To własnie w jednej z tych książeczek otrzymałem pierwszą w historii mej szkolnej kariery szóstkę za wyprowadzenie pletwonurka na powierzchnię wody. Koledze się nudzilo, to zrobił. Pamięć może mine zwodzić, ale chyba jednak wolałem literki. Cóż, humaista.
Czy ktoś z Forumowiczów kojarzy tę serię, pamięta coś wiecej, ma jakieś wspomnienia lub być może skany?
Ja śmigalem do zerówki w roku szkolnym 1991/92 i również używałem tego podręcznika. To własnie w nim dostawaliśmy pierwsze "piątki z kwiatkiem" i "piątki z kropką".
Pamiętam, jak bodajze w drugim semestrze zaczęlismy korzystać również z serii zeszytów "Paszport do zerówki". Zawierały one rózne zadanka typu: wyrpowadź ludzika z labiryntu, połącz kropki, odwzoruj obrazek powyżej etc. Przyciągały nas barwnymi okładkami i rożnorodnością łamigłówek. To własnie w jednej z tych książeczek otrzymałem pierwszą w historii mej szkolnej kariery szóstkę za wyprowadzenie pletwonurka na powierzchnię wody. Koledze się nudzilo, to zrobił. Pamięć może mine zwodzić, ale chyba jednak wolałem literki. Cóż, humaista.
Czy ktoś z Forumowiczów kojarzy tę serię, pamięta coś wiecej, ma jakieś wspomnienia lub być może skany?
- gumisio
- Administrator
- Posty: 552
- Rejestracja: 20 paź 2006, o 20:37
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
- Kontakt:
Robi - jak to za twoich czasow nie bylo zerowki ? Ja jestem rok mlodszy od ciebie i do zerowki chodzilem.
Wracajac do podrecznika - tak - przypomnieliscie mi akurat kawal dobrego dziecinstwa ta ksiazka. Ostatnio to nawet na allegro kupilem sobie elementarz taki sam jakiego uzywalem w pierwszej klasie Moze sobie i kupie i te ksiazke ?
Wracajac do podrecznika - tak - przypomnieliscie mi akurat kawal dobrego dziecinstwa ta ksiazka. Ostatnio to nawet na allegro kupilem sobie elementarz taki sam jakiego uzywalem w pierwszej klasie Moze sobie i kupie i te ksiazke ?
http://dubbing.pl - encyklopedia polskiego dubbingu
http://www.nostalgia.pl - portal twojego dzieciństwa
http://www.nostalgia.pl - portal twojego dzieciństwa
Zerówka była, ale nieobowiązkowa. Ja chodziłam, ale nie pamiętam żadnego podręcznika, chyba nie mieliśmy. Natomiast pamiętam, że w podręczniku do którejś tam klasy była bardzo wzruszająca czytanka "Bohaterski milicjant", jak to chłopiec bawił się na torach, a tu jedzie pociąg, więc policjant skoczył, nakrył chłopca własnym ciałem i chłopiec wyszedł z tego cało, a on był tylko ranny. Po latach myślałam, że to brednie, ale niedawno w wiadomościach było, że w metrze (nie pamiętam, w jakim mieście) miało miejsce podobne zdarzenie i też obie osoby wyszły z tego żywe.
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".
-
- Posty: 44
- Rejestracja: 2 lis 2006, o 21:36
-
- Posty: 44
- Rejestracja: 2 lis 2006, o 21:36
Gumusio, ile ja się naszukałam "Mam 6 lat", to nie pytaj! Od kilku lat! Na allegro nigdy się nie spotkałam. Okrężnymi drogami, w jakiejś bibliotece pedagogicznej dopiero znaleźli staruteńki jedyny egzemplarz z tamtych lat! Nie chcieli nawet wypożyczyć, ale się udało. Poskanowałam, więc się podzieliłam Brakuje w nim kilkunastu stron, ale dobre i to!
Chociaż marzy mi się prawdziwa książka, ale zdobycie jej chyba graniczy z cudem.
Chociaż marzy mi się prawdziwa książka, ale zdobycie jej chyba graniczy z cudem.
O tym milicjancie to pamiętam. Przypominam sobie, że kiedy nakrył dziecko własnym ciałem poczuł tępe uderzenie w głowę. Tylko nie mogę sobie przypomnieć czy to było w książce do I czy II klasy. Była też książka pt. "Moja pierwsza czytanka". W drugiej klasie książka do j. polskiego miała pomarańczowe twarde okładki a w trzeciej niebieskie. Pamiętam też jakąś czytankę o węglu (chyba w związku z Barbórką) kiedy chłopczyk się pyta z czego powstaje atrament, farba do malowania, aspiryna i gaz , na co wszyscy mu odpowiadają, ze z węgla.
Czytanka z Liter
Pamietam taka czytanke z Liter dla pierwszej klasy
Lato
Boso Bolek mama tato
Boso Bobik bo to lato
Boso mama boso tata
I motylek boso lata
Lato
Boso Bolek mama tato
Boso Bobik bo to lato
Boso mama boso tata
I motylek boso lata
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 13 wrz 2006, o 10:00
-
- Posty: 44
- Rejestracja: 2 lis 2006, o 21:36