4.99? . U nas jest w granicach 3.19 -3.79. Może dlatego że mamy całkiem niedaleko do Frankfurtu .Misiek :) pisze:Na jedynce (radiowej) jakiś kierowca przysłał smsa, że dzisiaj we Frankfurcie nad Odrą cukier był po 60 centów czyli niecałe 2.40PLN
A unas 4.99 ...
Artykuly spozywcze z dawnych lat
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
Re: Artykuly spozywcze z dawnych lat
Re: Artykuly spozywcze z dawnych lat
U nas w Biedronce w ogóle nie ma, w mniejszych sklepach ok. 5 zł. Wygląda na to, że to panika, a nie kryzys napędza cenę i zakupy. Bo kryzys (cukrowy) ponoć ogólnoeuropejski.
Ja mało słodzę, a mąż używa słodzika, więc na razie czekamy spokojnie.
Ja mało słodzę, a mąż używa słodzika, więc na razie czekamy spokojnie.
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".
Re: Artykuly spozywcze z dawnych lat
Ale pięknie zaopatrzone sklepy! To napewno nie za czasów Gomółki gdzie były puste półki. Która to dekada jakie to lata Robi
Re: Artykuly spozywcze z dawnych lat
Podobno lata 80 (moze druga polowa? )a swoja droga za Gierka to wcale takie puste sklepy nie byly.
Re: Artykuly spozywcze z dawnych lat
Nie wydaje mi się, żeby to były lata 80 - sądząc po klientach, to raczej 70 i to bardziej wczesne niż późne. Zresztą, może to jakieś sklepy wzorcowe?
Re: Artykuly spozywcze z dawnych lat
Ja też sądzę, że to lata 70. Ponadto Robi ma rację - wtedy wcale nie było pustek w sklepach, te zaczęły się bodaj w roku 80. Pamiętam, że w pierwszych klasach podstawówki w drodze ze szkoły chodziło się do sklepu po cukierki, bezy, i te sklepy były pełne. Dopiero później nagle nastała epoka octu.
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".
Re: Artykuly spozywcze z dawnych lat
To pierwsze zdjęcie to rok 1971:
http://wiadomosci.wp.pl/gid,11102175,ti ... leria.html
Drugiego nie mogę znaleźć, skąd je wziąłeś, Robi?
http://wiadomosci.wp.pl/gid,11102175,ti ... leria.html
Drugiego nie mogę znaleźć, skąd je wziąłeś, Robi?
Re: Artykuly spozywcze z dawnych lat
Znalazlem gdzies w necie , chyba na jakims forum.
Pamietam ze w drugiej polowie lat 70 jadalo sie szynki i poledwice kupowane w sklepie komercyjnym ( nie pamietam tylko z czym zwiazana byla nazwa tego sklepu )
Pamietam ze w drugiej polowie lat 70 jadalo sie szynki i poledwice kupowane w sklepie komercyjnym ( nie pamietam tylko z czym zwiazana byla nazwa tego sklepu )
-
- Posty: 292
- Rejestracja: 24 maja 2006, o 21:10
Re: Artykuly spozywcze z dawnych lat
Brakuje mi groszków miętowych. Zarówno tych bez polewy, w kolorach białym i zielonym, w przezroczystym opakowaniu, jak i tych w polewie czekoladowej, produkcji np. "Jutrzenki". Oba rodzaje były jeszcze pod koniec lat 90.
Re: Artykuly spozywcze z dawnych lat
Robi, o ile dobrze kojarzę, sklep komercyjny to był taki trochę droższy, gdzie były lepsze towary. Krótko chyba takie coś funkcjonowało, ale zostało utrwalone w piosence "Wsiąść do rakiety Hermaszewskiego, nie dbać o szybkę z komercyjnego, ściskając w ręku kartki na cukier, patrzeć jak Gierek ma wszystko w du..."
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".
Re: Artykuly spozywcze z dawnych lat
Na pewno w latach 70 mozna tam bylo kupic lepsze towary , chyba na poczatku lat 80 tez byly jeszcze te sklepy ale juz z ich zaopatrzeniem bylo gorzej . Ja pamietam inny wierszyk :
Kto Ty jestes?
Komercjuszek
Jaki znak Twoj?
Pusty brzuszek
Gdzie Ty mieszkasz?
W obcym kraju.
W jakim kraju?
Ja nieznaju
Kto Ty jestes?
Komercjuszek
Jaki znak Twoj?
Pusty brzuszek
Gdzie Ty mieszkasz?
W obcym kraju.
W jakim kraju?
Ja nieznaju
Re:
W moim miescie moze nie ma typowego baru mlecznego ale jest bar PSS Spolem , bardzo dobrze prosperujacy , dobry obiad mozna zjesc do 10 zl , bardzo duzo ludzi tam przychodzi , czasami trzeba czekac nawet 20 min w kolejce , dzieki czemu wszystko zawsze jest swierze.Rukia pisze: Czy w waszych miastach nadal sa bary mleczne? ?
Re: Artykuly spozywcze z dawnych lat
Pełno jest jeszcze po większych miastach takich barów mlecznych w których można za nie wielkie pieniądze dobrze i smacznie zjeść! Mój kolega raz w tygodniu wraz ze swoją rodziną sobie szli i w ten sposób się rodzinnie integrowali i dobrze zjedli. Bardzo sobie chwalil kuchnię i potrawy tam przyrządzane
I tak jak piszesz Robi 10.00zł to chyba nie wiele za dobre żarełko? W tej samej cenie są wszelkiego rodzaju kebaby prosto od Turka albo innego siurka ale czy świeże, to wie tylko On!
Pamiętam kiedyś w stolicy byl taki lokal przy Uniwersytecie Warszawskim i jak sama nazwa wskazuje bywalcami byli przeważnie studenci ale i przychodzili ludzie z ulicy! Czuło się klimat dekady lat 70/8' aluminiowe sztućce kompot z rabarbaru w szklance takiej zwykłej, cerata na stoliku i jakoś czlowiek zdrowy, niczego się nie nabawił byłem tam kilka razy i żadnych rewolucji w żołądku nie zauwazyłem
I tak jak piszesz Robi 10.00zł to chyba nie wiele za dobre żarełko? W tej samej cenie są wszelkiego rodzaju kebaby prosto od Turka albo innego siurka ale czy świeże, to wie tylko On!
Pamiętam kiedyś w stolicy byl taki lokal przy Uniwersytecie Warszawskim i jak sama nazwa wskazuje bywalcami byli przeważnie studenci ale i przychodzili ludzie z ulicy! Czuło się klimat dekady lat 70/8' aluminiowe sztućce kompot z rabarbaru w szklance takiej zwykłej, cerata na stoliku i jakoś czlowiek zdrowy, niczego się nie nabawił byłem tam kilka razy i żadnych rewolucji w żołądku nie zauwazyłem