Pomoc w znalezieniu tożsamości kilku bajek :)

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

Nazgulek
Posty: 6
Rejestracja: 15 maja 2006, o 17:24

Pomoc w znalezieniu tożsamości kilku bajek :)

Post autor: Nazgulek » 15 maja 2006, o 17:53

Już od naprawde dłuższego czasu próbuję sobie przypomnieć tytuły kilku bajek. Mam nadzieję, że choć trochę pomożecie :)
Jedne pamiętam lepiej inne gorzej, więc zaczne od tych, mam nadzieję, łatwiejszych. Wszystkie maja przynajmniej po ok. 10 lat bo wtedy je oglądałam.
Więc zaczynamy:

Pierwsza była dość znana. To było coś o białym niedźwiedziu co szukał chyba swoich pobratymców i latał w balonie. Pamiętam, że był z nim jeszcze taki mały duszek (?) i chyba jeszcze ktoś, ale nie dam sobie ręki uciąć ;) Animacja była lekko komputerowa. Tyle pamiętam.

Druga też znana. Leciała chyba na jedynce lub dwójce i uczyła angielskiego. W zasadzie cała była po angielsku. Była tam jakaś grupka (ludzi, stworów - nie pamiętam dokładnie) i zdaje mi się, że przed kimś uciekali. Dodam jeszcze coś, może najważniejsze, że jedna postać (chyba dość dużych rozmiarów) zjadała zegary i często mówiła - "I like clocks".

Z dwoma ostatnimi będzie większy problem, bo były pożyczane na starym, dobrym VHS-ie. Ale do rzeczy.

Jedna składała się z kilku bajek. Zdaje mi się, że z około 5 (a może 3 ?). Pierwsze były spokojne, powiedzmy "normalne". Kolejne zawierały stopniowo zwiększaną dawkę grozy (jak na film dla 6-latków) Najlepiej pamętam ostatnią, bo jej się najbardziej bałam. To było coś jak o Sinobrodym. Facet znalazł sobie żonę i dał jej klucze do wszystkich pokoi w domu. Zabronił oczywiście wchodzić do jednego, jedynego tajemniczego pokoju. Później gdzieś wyjechał i żonka standardowo poszła zobaczyć co tam jest. A były tam ciała poprzednich żon pana domu. Pamiętam, że wszystko zalała chyba krew, albo płatki co zamieniły się w krew. Dokładnie już nie pamiętam, ale wiem, że było coś z tymi płatkami róż. Jeszcze był taki motym, że maleńki kluczyk od tego pokoju zabarwiał się krwią i babeczka nie mogła ga oczyścić bo co przetarła go jakimś materiałem zaczynał "krwawić". W ten sposób gostek odkrył, że żonka nie dotrzymała słowa. Jak to bywa chciał ją za to zabić, ale sam zginął (chyba trachnął go piorun). No prosze, bajka która śniła mi się po nocach tygodniami najlepiej utkwił mi w pamięci :)

Przedostatnia była podobna trochę do Sindbada, ale nie do końca. Ta bajka składała się z kilku odcinków. Jakiś facet, albo chłopak pływał po morzach razem z załogą na swoim okręcie. Pamietam tylko jeden odcinek, jak przypłynęli na jakąś wyspę na której zostali uwięzieni. Nie mogli odpłynąć bo jakieś latające stwory ich zatrzymywały. W końcu znaleźli na nie sposób. Nie pamiętam już szczegułów, ale było coś z takim wielkim dzwonem. Albo musieli w niego uderzyć albo rozwalić.

Ostatnia leciała w telewizji, chyba na TVP3. Też serial, była w nim chyba para głównych bohaterów... albo trójka.... nie ważne.... w każdym odcinku bohaterowie przenosili się do innej znanej bajki i musieli (chyba) wrócić do swojego świata. Postacie były "uzwierzeniowane". Była jakaś mysz, lis, pies itp. Pamiętam jeden odcinek bo po nim też miała koszmary (chyba same traumatyczne bajki oglądałam ;)). Było wampirach. W zasadzie nie było tam nic strasznego, ale jakos te wampiry szczególnie na mnie podziałały. Niestety nic więcej nie pamiętam.

Ale się rozpisałam.... fiu fiu. Mam nadzieję, że mi pomożecie. Thx from the mountain :*

Awatar użytkownika
mya
Posty: 34
Rejestracja: 13 lis 2004, o 01:23
Kontakt:

Post autor: mya » 15 maja 2006, o 23:42

Hehe, pamietam to drugie :) Fajne było! Leciały chyba dwa etapy: "Muzzy" i "Muzzy comes back".

Obrazek

Krzychu
Posty: 227
Rejestracja: 11 maja 2006, o 06:47
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Krzychu » 16 maja 2006, o 06:43

Bajka z Niedzwiedziem i balonem to "Wyspa Niedzwiedzi" natomiast co do tej o której piszesz że to qasi Sindbad to prawdopodobnie chodzi ci o kreskówkę która nosiła w Polsce tytuł: "Wiki syn Wikingów" - angielski tytuł tej kreskówki to "Wicky The Viking".

obreb
Posty: 307
Rejestracja: 7 lis 2005, o 09:39

Post autor: obreb » 16 maja 2006, o 08:12

Pierwsza to wyspa niedźwiedzi, szereszy opis jest już tutaj, nawet w kilku postach, poszukaj. A co do Muzzy'ego - leciał zawsze po tik-taku, teleranku, 5-10-15, itp., były to 10-minutowy serial, opowiadający o stworze Muzzy'm, który pomaga biednemu ogrodnikowi Bobowi poślubić księżniczkę Sylvię. Przeszkadza im czarny chcrakter Corvax. Wszystko to w celu nauki angielskiego dla dzieci. Były dwie serie: Muzzy in Gondoland oraz Muzzy comes back. Dodatkowo w księgarnich można było kupić podręczniki pomocnicze, które zawierały również dalsze, nienakręcone serie.
a co do kolejnych bajek, podaj więcej szczegółów:)

[ Add: 2006-05-16, 09:14 ]
aaaa, a Muzzy często mówił "I like clocks", ponieważ odżywiał się zegarami (raz wpieprzył nawet parkometr):)

Nazgulek
Posty: 6
Rejestracja: 15 maja 2006, o 17:24

Post autor: Nazgulek » 16 maja 2006, o 14:42

Dzięki za niedźwiedzia i Muzziego.

To coś jak Sindbad to raczej nie będzie o wikingach. Wydaje mi się, że cała akcja dzieje się w jakimś innym świecie. Jeśli dobrze pamiętam to tytuł brzmiał mniej więcej "Przygody XXX" Najbardziej utkwiła mi w pamięci scena właśnie z tym dzwonem i.... zaraz, zaraz.... czy tam przypadkiem nie było takich stworków żywcem wyjętych z Alien'a ? W tym momencie zobaczyłam w głowie obraz jak chyba główny bohater nurkuje w wodzie i ma na twarzy takiego stworka wyglądem przypominającego Facehuntera (tego co przyssysał się do gęby) tylko, że z ich pomocą mogli oddychać pod wodą... skleroza nie boli.... mało masła i dużo orzechów :D

kojoneczka
Posty: 3
Rejestracja: 19 maja 2006, o 20:02
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: kojoneczka » 19 maja 2006, o 20:05

Mnie się też coś ta bajka ze statkiem kojarzy. Tam była chyba dziewczynka jakaś indianka i chłopiec. I mieli jakis medalion słońca czy coś takiego, ale sama nie wiem, bo ledwo pamietam, a też bym chciała znać tytuł chociaż, ehhh

Krzychu
Posty: 227
Rejestracja: 11 maja 2006, o 06:47
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Krzychu » 19 maja 2006, o 23:17

No jesli idianka + chłowpiec a własciwie to 2 chłopców to sprawa jest jasna chodzi tu o kreskówke nosząca w Polsce tytuł: "Tajemnicze złote miasta" -produkcja: Francja , Japonia , Luksemburg; film pochodzi z 1982r - tyuły orginalne to: - Taiyô no ko Esteban (AKA Esteban and the Seven Cities of Gold/ Esteban: The Child of the Sun/ Mystérieuses cités d'or, Les/ Mysterious Cities of Gold, The). Serial składa się z 39 odcinków. W internecie mozna znaleśc multum informacji na temat tej kreskówki w tym i multimedia - więc tylko daje krótki bardzo ogólny opis:
XVI wiek. Mendoza - nawigator hiszpańskiego statku - ratuje podczas burzy małego chłopca, który był bliski utonięcia. Na szyi dziecka znajduje dziwny złoty amulet, złożony z 2 części - księżyca i słońca. Mężczyzna pozostawia chłopcu tylko cześć tego dziwnego medalionu, nie zdając sobie sprawy, że jest to klucz do wielkich zamorkich bogactw.
Mijają lata - chłopiec, któremu nadano imię Esteban - dorasta oddany pod opiekę duchownego. Po kilku latach, drogi - jego i Mendozy - znów się spotykają. Chlopak i jego wybawca wyruszają w długą podróż za ocean, by dotrzeć do owianych legendą złotych miast. Wktóce dołączają do nich Zia - inkaska dziewczynka - oraz Tao - ostatni przedstawiciel wielkiej, wymarłej cywilizacji.
Zanim dotrą do celu, czeka ich wiele niebezpiecznych przygód...

Mam nadzieje ze zaspokoiłem twą ciekawość :)

kojoneczka
Posty: 3
Rejestracja: 19 maja 2006, o 20:02
Lokalizacja: Zielona Góra

Post autor: kojoneczka » 20 maja 2006, o 14:35

No przecież! tajemnicze złote miasta! Od razu sobie więcej człowiek przypomina:-D uwielbiałam tę bajkę! dzięki za info i zaczynam szukać sobie multimediów. Buzia!

Nazgulek
Posty: 6
Rejestracja: 15 maja 2006, o 17:24

Post autor: Nazgulek » 20 maja 2006, o 15:16

Niestety nie o tą bajkę mi chodzi, chociaż tą Inkach też oglądałam i przy okazji przypomniała mi sie :)
Tamtą oglądałam tylko na video i z tego co pamiętam były może 3 albo 4 odcinki. Nie puścili tego (chyba) nigdy w tv, więc wiem, że ciężko będzie ustalić jej tożsamość.
Jeśli dobrze pamiętam to główny bohater był blondynem i miał jakieś zwierzątko (może małpkę??) Animacja stała na dobrym poziomie... Cały czas przed oczami mam ten głupi dzwon, jak w niego walą... arghhhhhhh...

Krzychu
Posty: 227
Rejestracja: 11 maja 2006, o 06:47
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Krzychu » 20 maja 2006, o 15:41

No faktyczne sytuacje patowa. Jesli to coś było na Video to moga byc spore problemy z ustaleniem tylułu zwłaszcza iz ilośc danych jest bardzo skromna. No ale zawsze trzeba miec nadzieje. :)

Pożyczalski
Posty: 15
Rejestracja: 1 maja 2006, o 12:41

Post autor: Pożyczalski » 21 maja 2006, o 00:27

Jeśli na video, bohater był blondynem, miał zwierzątko, pływał na statku z ojcem i ekipą, a tytuł zaczynał się od "Przygody...", to może chodzi o "Przygody Johnny'ego Questa"? Kilka zdubbingowanych odcinków wyszło na kasetach Hanna-Barbera. W jednym na pewno było coś o nurkowaniu:) Skojarzenie z Sindbadem też byłoby na miejscu, bo Johnny miał przyjaciela w turbanie (o imieniu Hadji). W razie czego tutaj jest wyczerpująca strona: screeny, streszczenia, czołówka.

Obrazek

Obrazek

Krzychu
Posty: 227
Rejestracja: 11 maja 2006, o 06:47
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post autor: Krzychu » 21 maja 2006, o 06:51

Tak n amarginesie to Johny Quest leciał kiedys w Carton network z tego co sobie przypominam była tez potem druga seria w którym Johny był dorosły.

Nazgulek
Posty: 6
Rejestracja: 15 maja 2006, o 17:24

Post autor: Nazgulek » 21 maja 2006, o 19:28

Oglądało się kiedyś John'ego...nawet dwie serie....ale to nie to!!! :(
Zlikwidowali już kilka lat temu wypożyczalnie skąd miałam tą bajkę, ale chyba dalej pracuje tam jedna z babeczek, więc popytam się jej. Może ma w domu listę kaset...??
Jeszcze jedno pytanie: zna ktoś link do stron, z których mozna ściągnąć Muzziego i Wyspę Niedźwiedzi??

szynszyliszys
Posty: 5
Rejestracja: 10 maja 2009, o 22:37

Post autor: szynszyliszys » 11 maja 2009, o 09:38

a może chodzi Ci o piratów z Mrocznych Wód? Tam był chyba taki motyw z nurkowaniem, ale nie jestem pewna.

qba83
Posty: 621
Rejestracja: 17 gru 2008, o 05:28

Post autor: qba83 » 12 maja 2009, o 22:02

Johnego Questa ogladałem w wersji anglojęzycznej, bo u mojej babci z kablówki w latach 90 Cartoon odbierał tylko po angielsku.

ODPOWIEDZ