The Day After czyli Nazajutrz
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
The Day After czyli Nazajutrz
Właśnie telewizja komercyjna - TV4 - nadaje film "Nazajutrz" z 1983 r. Film opowiada o wojnie atomowej i konsekwencjach (nie dotrwałem do końca - spanie brało ). Film po raz pierwszy leciał za komuny w latach 80-tych (nie potrafię dokładnie roku nadanie w TVP), chyba w jedynce, w sobotę (przypuszczalnie cosik koło 1985 - 1987). Dla tych, którzy widzieli - wiedzą, a niewiedzący - Wikipedia nawet ma temat. Ale nie o tym (chociaż tak - rodzice kazali mi wtedy iść spać i chyba byłem jedynym z klasy, który tego filmu nie widziałem,zresztą dzisiaj natrafiłem na niego przez przypadek - niestety wymiękłem). Dobra - teraz pytanie - jakie były Wasze wyobrażenia końca ludzkości i świata ?? Czy filmy, które w tamtym czasie oglądaliście wpłynęły na Waszą "fantazję końca" ?? I czy te filmy coś przekazały ?? Oglądając dzisiaj ten film jestem min. pod wrażeniem efektów - dali radę bez Silicon Grafics twórcy filmu...
Re: The Day After czyli Nazajutrz
Film byl chyba powtarzany . Wydaje mi sie ze pirwszy raz lecial w srodku tygodnia i nieco pozniej bo na drugi dzien szedlem do szkoly troche nie wyspany i chyba bylo to za czasow mojej podstawowoki wiec do roku 1985.olokolo pisze:Film po raz pierwszy leciał za komuny w latach 80-tych (nie potrafię dokładnie roku nadanie w TVP), chyba w jedynce, w sobotę (przypuszczalnie cosik koło 1985 - 1987)....
Ja miałem poważną traumę, że wojna atomowa może wybuchnąć przez przypadek np awarię komputera.
Podsycała ten nastrój oficjalna propaganda zamieszczając np. w gazetach listę potencjalnych celów w mojej okolicy (zakłady przemysłowe, kopalnie itp.). Koniec zimnej wojny przyjąłem z wyraźną ulgą
A film zrobił na mnie i na moich znajomych dosyć duże wrażenie z tego co pamiętam.
Podsycała ten nastrój oficjalna propaganda zamieszczając np. w gazetach listę potencjalnych celów w mojej okolicy (zakłady przemysłowe, kopalnie itp.). Koniec zimnej wojny przyjąłem z wyraźną ulgą
A film zrobił na mnie i na moich znajomych dosyć duże wrażenie z tego co pamiętam.
kuba70 pisze: Ja miałem poważną traumę, że wojna atomowa może wybuchnąć przez przypadek np awarię komputera....
No właśnie - awaria komputera - po tym filmie weszły na ekran "Gry wojenne". A co do celów - to swego czasu pamiętam w jakiejś gazecie ogólnośląskiej efekt uderzenia głowicy Pershinga 2 w centrum Katowic - był rysunek z planem miasta i konsekwencjami wybuch.
Era ta nie całkiem odeszła - zmieniły się tylko metody przenoszenia głowic (teczkowe atomówki,brudne bomby itd). Z wielkich mocarstw zostały tylko USA, a reszta - nie ma ZSRR, ale Chiny mają się dobrze, Indie nadrabiają arsenał, Pakistan coś próbuje. Poza tym - pełno na świecie psycholi, którym coś lub ktoś nieodpowiada ....
Dali radę, bo są tam wstawione wybuchy prawdziwych bomb atomowych z filmów szkoleniowych. Film zrobił na mnie duże wrażenie swoim realizmem, a do tego prasa i telewizja ciągle trąbiły o możliwości ataku USA na państwa Układu Warszawskiego. Jak niedługo po filmie na działki w mojej okolicy wiat przyniósł białe błatki z kwiatów drzew owocowych to pierwsze o czym myśleli - że to opad radioaktywny.
Re: The Day After czyli Nazajutrz
Też to tak pamiętam, rok 84-85 środek tygodnia. Wrażenia dosyć przygnębiające, zważywszy że to czasy straszenia Pershingami, Reaganem itd. Wkrótce później - już nie na ekranie, a w rzeczywistości, namiastka w postaci Czarnobyla. Od tej pory filmu nie widziałam.Robi pisze: Film byl chyba powtarzany . Wydaje mi sie ze pirwszy raz lecial w srodku tygodnia i nieco pozniej bo na drugi dzien szedlem do szkoly troche nie wyspany i chyba bylo to za czasow mojej podstawowoki wiec do roku 1985.
Re: The Day After czyli Nazajutrz
Byl chyba z raz powtarzanyjuka pisze:Też to tak pamiętam, rok 84-85 środek tygodnia. Wrażenia dosyć przygnębiające, zważywszy że to czasy straszenia Pershingami, Reaganem itd. Wkrótce później - już nie na ekranie, a w rzeczywistości, namiastka w postaci Czarnobyla. Od tej pory filmu nie widziałam.
Re: The Day After czyli Nazajutrz
Był, był i to kilka lat temu, ale widziałam fragment, podczas zdaje się skakania z kanału na kanał.Robi pisze:Byl chyba z raz powtarzanyjuka pisze:Też to tak pamiętam, rok 84-85 środek tygodnia. Wrażenia dosyć przygnębiające, zważywszy że to czasy straszenia Pershingami, Reaganem itd. Wkrótce później - już nie na ekranie, a w rzeczywistości, namiastka w postaci Czarnobyla. Od tej pory filmu nie widziałam.
- Syriusz Falcon
- Posty: 611
- Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
- Kontakt:
W roku 84 lub 85 lecial ten film . W tytule filmu było Nazajutrz tak przynajmniej przetłumaczył lektor . Film mi sie bardzo spodobał dlatego następnego dnia przejżalem program w gazecie i znalazlem tytuł filmu "Z jak Zachariasz " i nie wiem teraz co myśleć o tym Zachariaszu . Na necie nic nie ma zupelna pustka . Za to o Nazajutrz jest zbyt dużo aby znaleźć ten wlasciwy tytuł . Może ktoś pamięta jakieś sceny z filmu . Ja pamiętam że ten kataklizm przeżyła jedna dziewczyna w wieku ok 20 lat . I ona przez caly film jest bohaterką. Może ktoś wie coś więcej , a najlepiej gdybym znał obsadę tego filmu .
Nigdy nie można być pewnym , co w naszej pamięci jest ważne.
- Syriusz Falcon
- Posty: 611
- Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
- Kontakt:
To nie o to mi chodziło . Ale dzieki obejżanemu fragmentowi , przypomniał mi się jeden aktor . No i znalazłem .
http://www.imdb.com/title/tt0088439/ - pewnie już teraz pójdzie z górki . Dzięki Ernie
http://www.imdb.com/title/tt0088439/ - pewnie już teraz pójdzie z górki . Dzięki Ernie
Nigdy nie można być pewnym , co w naszej pamięci jest ważne.
Re: The Day After czyli Nazajutrz
"Nazajutrz" wyemitowano dokładnie 26 stycznia 1984 roku.olokolo pisze: Film po raz pierwszy leciał za komuny w latach 80-tych (nie potrafię dokładnie roku nadanie w TVP), chyba w jedynce, w sobotę (przypuszczalnie cosik koło 1985 - 1987).
Re: The Day After czyli Nazajutrz
Wiec tak jak myslalem , czasy mojej podstawowkiEryk75 pisze:["Nazajutrz" wyemitowano dokładnie 26 stycznia 1984 roku.