Kto pamieta wiersze, legendy, kołysanki ?

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 22 sty 2008, o 14:48

skądś go pamientam, ale nie wiem skąd
to znalzałem w sieci:

,, MOJA MAMA’’
Rano wstaje moja mama,
jeszcze drzemie słońce.
A mnie budzą dwa słoneczka
wesołe, gorące.
W oczach mamy te słoneczka
żarzą się od rana.
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
Eryk75
Posty: 1468
Rejestracja: 12 paź 2007, o 13:53
Lokalizacja: Bytom

Post autor: Eryk75 » 22 sty 2008, o 15:58

Przypomniałem sobie inną kołysankęz dzieciństwa:

"Senek i drzemota"

Chodził Senek i Drzemota
luli, luli, cyt...
Za chałupką koło płota
luli, luli, cyt...
I tak sobie rozmawiali
luli, luli, cyt...
Gdzie będziemy nocowali?
luli, luli, cyt...
Tam będziemy nocowali
luli, luli, cyt...
Gdzie się jasny ogień pali
luli, luli, cyt...
Gdzie chałupka najcieplejsza
luli, luli, cyt...
Gdzie dziecina najmilejsza
luli, luli, cyt...

Awatar użytkownika
Natuś-77
Posty: 781
Rejestracja: 21 lis 2006, o 15:50
Lokalizacja: Wroclaw

Post autor: Natuś-77 » 24 sty 2008, o 08:33

Eryku, ta kołysanka jest po prostu piękna. :)

Camelot
Posty: 2
Rejestracja: 22 sty 2008, o 10:19
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Camelot » 24 sty 2008, o 13:24

Tak... pamiętam wiele z tych wierszy i kołysanek, ale też niektóre czytam chyba po raz pierwszy. A kołysanka Eryka to faktycznie nastrojowa. Swoją drogą dorośli pisząc dla dzieci, to mają fantazję... No bo co to niby jest ta Drzemota? :) Mnie z kołysanek od czasów szkolnych chodzi po głowie szczególnie jedna. Była umieszczona podręczniku do jęz. polskiego z I lub II klasy, i brzmiała tak:

[center]Synku śnieg pada
Syneczku zaśnij
Noc opowiada
Zimowe baśnie
Rąk nie wyciągaj
Ku śnieżnym gwiazdom
Gdy je wyciągniesz
Gwiazdy pogasną[/center]
Pamiętam, że jak ją czytałem po raz pierwszy na lekcji, to od razu układała mi się w myślach w melodię. Zrobiła zresztą wrażenie chyba na wszystkich, bo do tej pory pamiętam, jak kolega, który raczej nie przepadał za czytaniem i w ogóle za uczeniem się (dość powiedzieć, że był jednym z najsilniejszych chłopców w klasie) powiedział – z trzaskiem zamykając książkę po przeczytaniu – „bardzo piękna i melodyjna kołysanka”...

Pamiętam także taki wierszyk, również z któregoś podręcznika wczesnoszkolnego:

[center]Ze słonkiem wstaję, więc jestem wesoły
Razem ze słonkiem idę do szkoły
Ze słonkiem czytam, pisze i liczę
Bo dla mnie słońce to jest braciszek[/center]
Na ilustracji do tego wierszyka było duże słońce i chłopiec lub dziewczynka idący drogą i wymachujący ręką lub torbą. Ale szczególnie silnie utkwił mi w pamięci wierszyk o zajączku, z czytanki, bodajże z II klasy. Pewnie dlatego, że na rysunku był taki smutny, skulony zajączek, którego jak na niego patrzyłem, to było mi go bardzo żal. Mniej więcej wierszyk ten brzmiał tak (Niektóre słowa mogły być inne):

[center]Dżdżysta i pochmurna już nastała jesień
Żali się zajączek bo mu zimno, źle
Wycięto kapustę, trawa więdnie w lesie
Gdzie się schronić żeby wilk nie znalazł mnie

......................... skulił smutno uszy
Do góry spogląda – niebo ciągle mży
Może się ociepli, może się osuszy
Bardzo nieprzyjemnie, kiedy deszcz wciąż mży[/center]
A z tych wierszy i kołysanek do których linki na początku tego tematu podał Biały Delfin, to znam lub pamiętam około 2/3 – 3/4 i bardzo miło wspominam... A o legendach to może napiszę innym razem... Pozdrawiam

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 24 sty 2008, o 20:59

Natuś-77 pisze:Eryku, ta kołysanka jest po prostu piękna. :)
"Chodził Senek i Drzemota " - zgadzam się, urocze !

"Zrobiła zresztą wrażenie chyba na wszystkich, bo do tej pory pamiętam, jak kolega, który raczej nie przepadał za czytaniem i w ogóle za uczeniem się (dość powiedzieć, że był jednym z najsilniejszych chłopców w klasie) powiedział – z trzaskiem zamykając książkę po przeczytaniu – „bardzo piękna i melodyjna kołysanka”..."

widzę, ze dużo czytasz...
czasami piękno zauważają ludzie, u których byśmy się tego nie spodziewali. dużo z pisarzy i poetów to właśnie marynarze, życiowi awanturnicy, czasem pijacy itd. w gruncie rzeczy są wrażliwi i potrafią to dostrzec.
Ostatnio zmieniony 24 sty 2008, o 21:02 przez biały_delfin, łącznie zmieniany 1 raz.
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

Awatar użytkownika
Helmutt
Posty: 324
Rejestracja: 18 paź 2007, o 06:20
Lokalizacja: LUBLIN

Post autor: Helmutt » 29 sty 2008, o 07:05

Natuś-77 pisze:Kilka jeszcze nietypowych zwłaszcza pod względem językowym. Tez je bardzo lubiłam:

Józef Czechowicz Bajki

Uśnijże mi, uśnij,
bajka ci się przyśni
przyjdą zza morza
junakowie pyszni...

(...........)
Bardzo lubię Czechowicza. Zresztą to nasz lubelski poeta.

Deneb
Posty: 31
Rejestracja: 15 gru 2007, o 19:42
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Deneb » 30 sty 2008, o 13:47

A pamięta ktoś bajki- wierszyki o 12 miesiącach? Charakterystyczne obrazki kazdego miesiąca, nie mogę odgrzebać tej książęczki, ma ktoś zdjęcia?
Własną tylko gwiazdę każdy zgasi w sobie lub ocali

Deneb
Posty: 31
Rejestracja: 15 gru 2007, o 19:42
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Deneb » 30 sty 2008, o 14:07

Kołysanka, którą pamiętam z dzieciństwa:

Dzisiaj rano dzieci wstały, dzieci wstały,
Patrzą co to(?), świat jest biały, świat jest bialy.
Białe drzewa, białe pole,
biała strzecha, biała strzecha na stodole.
(...)
To przymrozek- siwy dziadek, siwy dziadek,
szedł przez pole szedł przez sadek... i dalej nie pamiętam :)

Uczyłam się tego na muzyce, w pierwszej klasie chyba.
Własną tylko gwiazdę każdy zgasi w sobie lub ocali

haryfa
Posty: 20
Rejestracja: 3 lis 2007, o 12:26

Post autor: haryfa » 1 lut 2008, o 19:33

pamiętam wiele wierszy, ale najlepiej ten z II lub III klasy:

"Jak dziadek szedł na Berlin
płonęły lasy, domy
i ciemno było wszędzie
od dymu i sadzy
a łuna nad krajem w czerwieni stała
trawy i kwiaty z żalu schły
drzewa spękane bólem padały
bo była wojna.
A dziadek szedł- menażka, karabin
a dziadek szedł a za nim pieśń
że kwiaty zakwitną,
że drzewa z ziemi podniosą konary
Szedł
i zdobył Berlin
biało-czerwony nad miastem się rozwiał sztandar
i przyszła wolność"

przepraszam mocno autora za luźno potraktowaną interpunkcję i długość wersów ale niestety nie pamiętam graficznego układu tylko brzmienie:-)

haryfa
Posty: 20
Rejestracja: 3 lis 2007, o 12:26

Post autor: haryfa » 10 lut 2008, o 11:52

I ten, rewelacyjny. Hoffmann chciał nim wychowywać dzieci a Butenko dorobił erotyczny kontekst:-) Popatrzcie sobie na ilustracje, jakimi Butenko opatrzył swoją "Wesołą gromadkę".

Ja wychodzę po ciasteczka-
Rzekła Mama do Juleczka,
Sprawiajże się tu przykładnie,
Nie ssij palców, bo nieładnie,
Bo kto palec w buzie tłoczy,
Zaraz krawiec doń wyskoczy
Z nożycami zły okrutnie
I paluszki niemi utnie.

Julek przyrzekł słuchać Mamy,
Lecz nie wyszła jeszcze z bramy,
A już nieposłuszny malec
Myk do buzi duży palec!
Wtem ktoś z trzaskiem drzwi otwiera,
Wpada krawiec jak pantera
I do Julka skoczy żywo.
Nożycami w lewo, w prawo
Uciął palec jeden drugi,
Aż krew trysła we dwie strugi.
Julek w krzyk, a krawiec rzecze:
Tak z nieposłuszeństwa leczę!

Wraca Mama, aj! Wstyd! Bieda!
Juleczkowi ciastek nie da,
Bo kto Mamy nie usłucha,
Temu dosyć bułka sucha.

Płacze Julek, żal niebodze,
A paluszki na podłodze.

Awatar użytkownika
biały_delfin
Administrator
Posty: 1949
Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45

Post autor: biały_delfin » 10 lut 2008, o 13:57

sławne, nieco brutalne, wierszyki Henricha Hoffmana.
Podobno na serio chciano wychowywać nimi dzieci :?:

tu masz więcej
http://www.republikadzieci.org/literathoff.htm

niezłe.
Ostatnio zmieniony 16 mar 2009, o 14:48 przez biały_delfin, łącznie zmieniany 1 raz.
"On l'appelle OUM le Dauphin ... "
Biały Delfin UM (piosenka)
Fragment filmu

haryfa
Posty: 20
Rejestracja: 3 lis 2007, o 12:26

Post autor: haryfa » 12 lut 2008, o 20:32

Owszem, chciano. I wychowywano. Inne czasy, dopiero odkrywano taki byt, co się nazywa 'dziecko', że toto ma jakiś swój świat, swoje uczucia. (Pierwszych odkryć dziecka dokonali romantycy:-) ) A Hoffmann, Jachowicz- edukacyjne, moralizatorskie wierszyki. Taki Jachowicz to wydaje się teraz dzieciom śmiertelnie nudny i smętny ale wtedy to było mimo wszystko coś. Jednak najlepszy obraz świata dziecka przekazał nam Janusz Korczak. Nikt nie poświęcił dziecięcym rozterkom i problemom tyle uwagi. Fakt, pesymistyczne to wszystko, ale i dobre i wartościowe. Kto z Was czytał "Kajtusia -Czarodzieja"? Żaden Potter Harry nie umywa sie ani trochę!

Awatar użytkownika
mutant
Posty: 617
Rejestracja: 19 cze 2007, o 15:11

Post autor: mutant » 18 lut 2008, o 11:14

A ja próbuję odnaleźć pełen tekst wierszyka, który recytowała często moja babcia. Google nie pomaga.
Zaczynało się tak:

Siedział siwy dziadek pod murem i śpiewał godzinki
aż tu sobie idą z mateczką dziecinki
Nadstawił miseczkę, dziatki grosik dały
A potem ciekawie mateczkę pytały:
A na cóż on śpiewa? Pana Boga chwali
Prosi litościwie, żeby mu co dali...

I na tym moja pamięć się kończy. Może ktoś z Was zna ten wierszyk? Pamiętam, że puenta była chyba taka, iż dzieci i mama zabrali dziadka do siebie.
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".

Awatar użytkownika
Nanoha
Posty: 1
Rejestracja: 17 lut 2008, o 19:50
Lokalizacja: Stolica ;]
Kontakt:

Post autor: Nanoha » 18 lut 2008, o 11:54

A ja pamiętam jak babcia mi śpiewała ^^

W górze tyle gwiazd,
W dole tyle miast.
Gwiazdy miastom dają znać,
Że dzieci muszą spać!

Ach śpij, kochanie.
Jeśli gwiazdkę z nieba chcesz - dostaniesz.
Czego pragniesz, daj mi znać.
Ja Ci wszystko mogę dać.
Więc dlaczego nie chcesz spać?

Ach śpij, bo właśnie
Księżyc ziewa i za chwilę zaśnie.
A gdy rano przyjdzie świt,
Księżycowi będzie wstyd,
Że on zasnął, a nie Ty.

Aaaa, aaaaa
Były sobie kotki dwa.
Aaaa, aaaa
Szaro-bure, szaro-bure obydwa

Ach śpij, bo nocą,
Kiedy gwiazdy się na niebie złocą,
Wszystkie dzieci, nawet złe,
Pogrążone są we śnie,
A Ty jeden tylko nie.


Hihih ^__^
Jeśli chcesz nam pomóc i użyczyć swego głosu do anime Mermaid Melody Pichi Pichi Pich, zapraszam na www.mm-dub.mylog.pl Znajdziesz tam wszystkie potrzebne informacje.

BENITKA
Posty: 5
Rejestracja: 17 lut 2008, o 21:50

Post autor: BENITKA » 18 lut 2008, o 16:15

dla mnie najpiekniesze byly te:

Na Wojtusia z popielnika
iskiereczka mruga.
Chodź opowiem ci bajeczkę.
Bajka będzie długa.

Była sobie raz królewna,
pokochała grajka,
król wyprawił im wesele
i skończona bajka.

Była sobie Baba Jaga,
miała chatkę z ciasta,
a w tej chatce same dziwy,
cyt! iskierka zgasła.

oraz:

Był sobie król, był sobie paź
i była też królewna.
Żyli wśród mórz, nie znali burz,
rzecz najzupełniej pewna.

Kochał się król, kochał się paź,
kochali się w królewnie.
I ona też kochała ich,
kochali się wzajemnie.

Lecz stała się pewnego dnia
rzecz straszna niesłychanie,
króla zjadł pies, pazia zjadł kot,
królewnę myszka zjadła.

Lecz żeby ci nie było żal
dziecino ukochana,
z cukru byl król, z piernika paź,
królewna z marcepana.

i jeszcze:

Opowiem ci bajke jak kot palił fajke,
a kocica papierosa upaliła kawal nosa,
predko, predko po doktora bo kocica bardzo chora,
przyszedl doktor z wielkim brzuchem a kocica pod korzuchem (potem bylo chyba cos takiego)
opowiedziec ci wiecej? baba za piecem jeczy,
a jak ta babe wziasc i opiec,
to wyjdzie malowany chlopiec,
a z tego chlopca baran i owca,
a z tego barana mleko i smietana,
a z tej smietany kosciol murowany
(dalej nie pamietam, ale bylo cos o organiscie, postonkach, świni i borze :)

a te wspomnienia dzieki babci :)

ODPOWIEDZ