Zabawki
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
- Doctor_Who
- Posty: 929
- Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
- Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)
Re: Zabawki
Ja pamiętam pistolety na białe kapiszony, które kupowało się u mnie na straganach .
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.
Re: Zabawki
A to chyba takiego nie mialem. Pamietam ze mialem takie kapiszony z tworzywa na tasmie , nie spotykane w Polsce, przywiezione chyba z NRD. Pistoletu do nich tez nie mialem i zadnym sposobem nie mozna bylo ich odpalic....Conrad pisze: Rewolwer ze zdjęcia nr 3 pochodzi z roku 1980/81. Była to produkcja hiszpańska, ale zakupiony w RFN-ie. Do środka ładowało się kapsle w formie czerwonych, plastikowych wianuszków z prochem.
- Doctor_Who
- Posty: 929
- Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
- Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)
Re: Zabawki
Pistolety na kapiszony miałem dwa. Jeden taki normalny czerwony, plastikowy i drugi, czarny, ciężki metalowy, który na dobrą sprawę w ciemnej uliczce można by i od biedy za prawdziwy uznać. Ale kraju produkcji nie pamiętam . A kapiszony były takie małe okrągłe białe i często wpadały całe do dziurki, do której powinny wpaść dopiero po ''wystrzeleniu''. Co się człowiek nawyciągał...
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.
Re: Zabawki
Pozdrawiam - J. Konrad G.
Re: Zabawki
Zakupiłem następne rzeczy i czekam na przesyłkę
Jedna to resorowiec London bus z Matchboxa, a druga ... oryginalna słomianka (nie wiem, po co mi to, ale to kultowa rzecz, której już w sklepach nie ma). Może kiedyś wykorzystam
Jedna to resorowiec London bus z Matchboxa, a druga ... oryginalna słomianka (nie wiem, po co mi to, ale to kultowa rzecz, której już w sklepach nie ma). Może kiedyś wykorzystam
Pozdrawiam - J. Konrad G.
- Doctor_Who
- Posty: 929
- Rejestracja: 29 lis 2011, o 18:01
- Lokalizacja: Gdzieś w czasoprzestrzeni ;)
Re: Zabawki
O, a mój Scooter miał identyczny kształt, ale kolory zupełnie inne. Takie szarawe. Podejrzewam - skoro jeden z ''dziadków'' został murzynem - że w kwestii malowania panowała wolna amerykanka i malowano akurat taką farbą, jaka była pod ręką...
Za to gdybym taką Piggy jak ze zdjęcia zobaczył w dzieciństwie, to by mnie pewno po nocach nawiedzała w koszmarach .
"Niebezpiecznie jest opierać wielkość swą na ujemnej wartości swych nieprzyjaciół." - Stanisław Ignacy Witkiewicz.
Re: Zabawki
GI JOE (moi rodzice musieli na to fortunę wydać...), żołnierzyki, pistolety na kulki,
Lego, wszelkie Kinder Niespodzianki, karty z piłkarzami i koszykarzami... to zabawki, które przychodzą mi do głowy jako pierwsze kiedy myślę o dzieciństwie...
Lego, wszelkie Kinder Niespodzianki, karty z piłkarzami i koszykarzami... to zabawki, które przychodzą mi do głowy jako pierwsze kiedy myślę o dzieciństwie...
Re: Zabawki
Gdy miałem 5 lat, trafiłem do szpitala ze złamaniem nogi. Wówczas od mojej babci dostałem w prezencie żołnierzyka Zorro. Niedawno zapragnąłem mieć go w swojej kolekcji i ... zacząłem kompletowanie. Osobno kupiłem konia, osobno postać i osobno pelerynę, i szpadę. Teraz jest już kompletny. Pamiętam, że ten mój sprzed lat miał pelerynę z pomarańczowego plastiku (jak podstawka), ale cóż - ten jest wierniejszy oryginałowi filmowemu. A ja mam wielką radość, że znowu zachowałem wspomnienia
W międzyczasie przybyło parę sztuk Indian do mojej kolekcji. Teraz to chyba wszystko (no może jeszcze dokupię ognisko i wigwam ).
W międzyczasie przybyło parę sztuk Indian do mojej kolekcji. Teraz to chyba wszystko (no może jeszcze dokupię ognisko i wigwam ).
Pozdrawiam - J. Konrad G.
Re: Zabawki
Mój ostatni zakup:
Pamiętam, że jako dziecko miałem tych zwierzątek więcej. Był tam niedźwiedź brunatny, niedźwiedź polarny, lew (samiec) i parę innych.
P.s.
Wiele z moich skarbów można w tym roku obejrzeć w Muzeum PRL-u w Rudzie Śląskiej, dokąd wypożyczyłem je na ten sezon.
Pamiętam, że jako dziecko miałem tych zwierzątek więcej. Był tam niedźwiedź brunatny, niedźwiedź polarny, lew (samiec) i parę innych.
P.s.
Wiele z moich skarbów można w tym roku obejrzeć w Muzeum PRL-u w Rudzie Śląskiej, dokąd wypożyczyłem je na ten sezon.
Pozdrawiam - J. Konrad G.
- Syriusz Falcon
- Posty: 611
- Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
- Kontakt:
Re: Zabawki
Conrad pisze:Gdy miałem 5 lat, trafiłem do szpitala ze złamaniem nogi. Wówczas od mojej babci dostałem w prezencie żołnierzyka Zorro. Niedawno zapragnąłem mieć go w swojej kolekcji i ... zacząłem kompletowanie. Osobno kupiłem konia, osobno postać i osobno pelerynę, i szpadę. Teraz jest już kompletny. Pamiętam, że ten mój sprzed lat miał pelerynę z pomarańczowego plastiku (jak podstawka), ale cóż - ten jest wierniejszy oryginałowi filmowemu. A ja mam wielką radość, że znowu zachowałem wspomnienia
W międzyczasie przybyło parę sztuk Indian do mojej kolekcji. Teraz to chyba wszystko (no może jeszcze dokupię ognisko i wigwam ).
Jeżeli to są wszystkie twoje indiańce to ja mam takiego z tomahawkiem i lassem którego nie widzę tutaj.
Nigdy nie można być pewnym , co w naszej pamięci jest ważne.
Re: Zabawki
Nie kojarzę tego. Możesz zamieścić zdjęcie?Syriusz Falcon pisze:Jeżeli to są wszystkie twoje indiańce to ja mam takiego z tomahawkiem i lassem którego nie widzę tutaj.
Poza tym, nie chcę skompletować wszystkich figurek, a jedynie po kilka z różnych serii (i też nie wszystkich). Inaczej musiałbym przerobić całe mieszkanie na muzeum, a mam trochę różnych artefaktów
Pozdrawiam - J. Konrad G.
- Syriusz Falcon
- Posty: 611
- Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
- Kontakt:
Re: Zabawki
Proszę ale nie jest w najlepszym stanie. Znalazłem go przypadkowo na strychu jak szukałem szpargałów na allegro.
Nigdy nie można być pewnym , co w naszej pamięci jest ważne.
Re: Zabawki
Mialem takiego bizona , wielbląda i tego indianina syriusza
- Syriusz Falcon
- Posty: 611
- Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
- Kontakt:
Re: Zabawki
Piórka ułamane i farba odeszła. Potrafiłbyś go odrestaurować żeby wyglądał tak jak eksponaty z twojej kolekcji.
Nigdy nie można być pewnym , co w naszej pamięci jest ważne.